KILKA RAD DLA POWODZIAN

architekta, który remontował budynki po powodzi w 1997r.
Ratowałem i kilka lat remontowałem Szkołę Muzyczną w Opolu więc tamte doświadczenia przekazuję byście nie popełnili błędów i nie ponieśli dodatkowych wydatków, a co spotkało wielu.

Stanisław Lose
dr inż. architekt
Politechnika Wrocławska


KILKA RAD DLA POWODZIAN
architekta, który remontował budynki po powodzi w 1997 r.


1. Nie należy sądzić, że osuszenie ścian i posadzek jest procesem szybkim, będzie trwało bardzo długo. Osuszanie wymuszone sprzętem wywiewno-grzewczym skraca ten proces. W trakcie normalnego osuszania musi być duży ruch powietrza w pomieszczeniach osuszanych (przeciągi, wentylatory).

2. W trakcie osuszania należy likwidować wszystkie "baseny wody i wilgoci" które powstają w ścianach izolowanych przeciwwilgociowo. Są to ściany, które zostały zaizolowane przeciwilgociowo do pewnej wysokości ale woda powodziowa była wyższa, ponad poziom izolacji i "wlała się" za izolację. Taką wodę/wilgoć bardzo trudno usunąć. Trzeba co najmniej z  jednej strony ściany zdjąć warstwę izolacyjną i przez nią wykonać osuszanie ściany.
Takie ściany - baseny mogą powstać gdy z dwu stron ściany mamy izolację bitumiczno-asfaltową; gdy z jednej strony jest izolacja bitumiczno-asfaltowa a z drugiej np. kafelki;   gdy kafelki są z obu stron ściany. Taką izolacją nie przepuszczającą wody przez ścianę jest też  tynk cementowy, często stosowany w dolnych partiach budynku oraz styropian, którym ściany izolowano. Wtedy wszystko to, co najmniej z jednej strony należy usunąć do wysokości min. 30 cm ponad poziom zalania.
Czasem, po wcześniejszych zalaniach  do izolacji ścian fundamentowych domurowywano ściankę dociskową robiąc tzw. izolację ciężką. Wszystko to teraz trzeba rozebrać i skuć ponieważ w środku ściany jest basen z wodą powodziową.
Warto też wykonać w dolnej części ścian murowanych otwory np. 20 co 30 cm by ułatwić ich osuszanie.

3. Należy ze wszystkich ścian zawilgoconych skuć/ zdjąć wszystkie tynki, płyty gipsowo-kartonowe, kafelki do poziomu 30 cm powyżej  poziomu wody powodziowej.

4. W Gminie powinien być wilgotnościomierz i przed pracami wykończeniowymi (tynkowanie, kafelkowanie) ściany należy zbadać tym urządzeniem. Nie powinno się ścian murowanych pokrywać czymkolwiek gdy wigotnościomierz  wskazuje wartość powyżej 3% a betonowych ścian i posadzek gdy wskazuje powyżej 2%.
Co oznacza, że na całej ścianie czy posadzce nie może być większej wartości.
Dla drewna ten wskaźnik jest inny. Patrz: opolska firma osuszająca: www.ventus.info.pl/osuszanie/stopnie_zawilgocenia_scian
Szczególnie starannie należy mierzyć najniższe poziomy ścian. Wykonać średnio 3-4 pomiary na 1 m2 i notować wartość w miejscu pomiaru, by można było za kilka dni dokonać kolejnego i porównać wyniki.

5. Należy być niezwykle ostrożnym przy odsłanianiu ścian fundamentowych i fundamentów osuszanych budynków. Nie należy kopać niżej, niż 50 cm nad poziomem posadowienia by nie dopuścić do upłynnienia gruntu w strefie fundamentowej.
Po powodzi, grunt na którym stoi budynek jest bardzo rozmiękły, mimo tego że wody powodziowe znikły i nawet poziom wody gruntowej już się obniżył. Nacisk fundamentów na taki grunt powoduje, że ziemia pod fundamentami się upłynnia tj. wypływa do wykonanego wykopu i budynek może popękać a nawet runąć.
Nie można odpompowywać wody z wykopu bezpośrednio przy fundamencie.
Obniżenie poziomu wód gruntowych można wykonać jedynie pompując wodę z studni/dołów wykonanych w odległości kilku metrów od ścian fundamentowych. W tak trudnej sytuacji prawie zawsze należy poprosić o konsultację uprawnionego konstruktora.

6. Należy się przygotować do tego, że osuszanie i remont popowodziowy trwa bardzo długo.

7. Należy rozważyć, czy istnieje możliwość, by przynajmniej niektóre budynki leżące w strefie zalewowej były trwale otoczone  indywidualnym murem lub wałem przeciwpowodziowym. Tak to się robiło w Holandii i takie indywidualne wały istnieją tam do dziś. Przede wszystkim jednak buduje i budowało się tam domy na usypanym wyniesieniu - wyspie. 
 

Przewiń do góry